Co do ćwiczeń to aerobiki wszelkie, basen, bieganie, rowerek albo orbi co lubisz. Ćwiczyć możesz codziennie po trochu albo 2-3 razy w tyg ale porządniej. Nadmierny przyrost mięśni raczej Ci nie grozi. Ale nawet jakbyś codziennie chodziła na aerobik to najpierw spalisz tkankę tłuszczową i wyrzeźbisz ciało a potem zaczną mieśnie rosnąć. No chyba, że tkanki tłuszczowej masz malutko. I żeby one rosły też trzeba odpowiednio się odżywiać.
Jednak trzeba patrzeć na to jaką ma się kondycję (żeby się nie przeforsować i nie nabawić kontuzji), czy ćwiczyło się wcześniej regularnie, czy dużo ruszało i co lubi się robić (żeby było to przyjemnością a nie mordęgą) oraz dać czas mięśniom by odpoczęły po zajęciach. Inaczej ćwiczy ktoś zahartowany a inaczej początkujący (osoba tryb siedzący, mało do tej pory ruszająca się).
Offline
Roslina, witaj !!!
Podpisuję się oczywiście pod wszystkim co napisała Asieczka, ale od siebie dodam, bo w innym Twoim poście natknęłam się na Twój wzrost i wagę, że moim zdaniem w ogóle nie powinnaś się odchudzać, bo nie masz z czego... A jeśli nie jesteś zadowolona z wyglądu ciała to tylko ćwiczenia ! A dietka, oczywiście urozmaicona, zdrowa, normalna, ale nie odchudzająca.
Powodzenia !
Offline
Hej! No dzięki wam bardzo, widzę migdał, że wywiad działa. Mnie chodzi najbardziej o to, żeby coś zrobić z moją dolną częścią brzucha. bo to aż wstyd nie móc dopiąć spodni ja wiem, że jestem maleństwem (jeśli chodzi o wzrost), ale to aż nienaturalnie wygląda mieć 100 w biodrach! I myślałam, żeby przejśc na dietę, nie żeby zrzucić ogromą ilość kilogramów, ale zeby zacząć się zdrowiej odżywiać i przez to zgubić tą tkanke tłuszczową, która się nagromadziła tam gdzie nie powinna.
Offline
witam Was dziewczyny . Pora chyba powrocic na forum, wiosna się zbliza a tu troche za duzo tu i owdzie az wstyd. Co prawda moj organiz juz nie jest taki glupi i nie pozwala na chudniecie 4 kg w ciagu 2 tygodni ale mam nadzieje ze malymi krokami dojde z Wami do celu
.
Ostatnio edytowany przez marteczka223 (2011-02-27 18:29:22)
Offline
ja rowniez ambitnie powracam, motywacja duza, wieksza napewno nic ostatnio. mam nadzieje, ze uda mi sie zrzucic na pierwszej fazie kilka kg, bo za 3 tyg chrzest naszego synka i nie chce wygladac jak.....wieloryb . Sniadanko zaliczone, godzina zero wybila.
3mam kciuki za wszytkich!!!!
Offline